sobota, 12 marca 2016

Kotlety warzywno-gryczane

To jeden z moich ulubionych sposobów na wykorzystanie jarzyn pozostałych po przygotowaniu bulionu warzywnego oraz kaszy, której wyszło za dużo do wczorajszego obiadu – nie ważne celowo czy niechcący J. Bazą jest ugotowana włoszczyzna (marchew, cebula, por, pietruszka, seler) oraz kasza gryczana – może być też pęczak, jaglanka lub inna kasza. Do tej bazy możecie dodawać rózne warzywa ugotowane, uduszone lub surowe: kapusta, seler naciowy, ziemniaki, kalafior, brokuły, jarmuż. Jeśli nie mam w lodówce ugotowanych warzyw, specjalnie do kotletów gotuję je na parze. Dla podbicia wartości odżywczych,  zwłaszcza uzupełnienia białka, dorzucam ugotowane strączkowe, np. fasolę, soczewicę, soję, ciecierzycę. Oczywiście obowiązkowo dodać trzeba przyprawy. Tu również obowiązuje pełna dowolność. Poza solą, pieprzem, gałką muszkatołową i czosnkiem polecam ziółka, np. majeranek, cząber, tymianek... U nas tym razem świeża szałwia. Generalna zasada – dodajecie co macie i lubicie J. Aromatyczne warzywno-gryczane kotlety polane sosem, np. salsą warzywną, chrzanowo-jogurtowym, pomidorowo-śmietanowym, pieczarkowym) i podane z ulubiona surówką (choćby poszatkowaną kapustą skropioną oliwą) będą pożywnym wegetariańskim daniem.

niedziela, 18 października 2015

LECZO AL DENTE CZYLI PODDUSZONA CUKINIA, PAPRYKA I CEBULA NA MAKARONIE

Sezon na cukinie i paprykę się kończy, więc warto skorzystać, bo jeszcze można liczyć na ich dostępność w dość dobrej formie. Cebuli mamy dostatek. Jedną z naszych ulubionych propozycji na wykorzystanie tych 3 warzyw to krótkie duszenie i podanie w towarzystwie makaronu. To propozycja na błyskawiczną wegetariańska, a nawet wegańską kolację. Może być też obiad. Dobrze odgrzewaja się w mikrofalówce, więc możecie zabrać ze sobą do pracy i mieć pyszny lunch.. Na zimno też smakuje.

sobota, 22 sierpnia 2015

Soczewica w pszennej toritlii

To fajna przekąska – zwłaszcza przygotowywana i jedzona w miłym towarzystwie. Czasem jadamy je na śniadanie, czasem na lunch lub kolację, a czasem bo jest okazja do posiedzenia, pogadania i pojedzenia. Oczywiście możecie użyć placków kupionych w sklepie, ale zachęcam do ich samodzielnego przygotowania – prawdopodobnie potem już nigdy nie będą wam smakować te pakowane. W takie placki możecie zawijać różne pasty, kawałki mięsa, warzyw. Tym razem soczewica – ma sporo białka, nie trzeba jej wcześniej moczyć i krótko gotuje się ją. Do soczewicy dołączył sos jogurtowo-miętowy, bo jeszcze zostało trochę „dzikuski” z ostatniego spaceru do Morysina.

środa, 24 grudnia 2014

Pasztet sojowy ze śliwką

A  może macie ochotę na świąteczny wegetariański, a nawet wegański pasztet? Jest wyborny. Upiekliśmy taki w sobotę, ale niestety już go zjedliśmy, więc kolejna paczka soi właśnie się moczy i jutro będzie kolejny pasztet. Jeśli chcecie taki jutro upiec, już dziś wstawcie do namoczenia ziarna soi. Oczywiście możecie wykorzystać soję z puszki lub słoika, ale ja oczywiście preferuję tę suszoną i moczoną.
Poza świętami odsmażane plastry takiego pasztetu w towarzystwie surówki bywa obiadem, ale może być też śniadaniem, lunchem lub kolacją. Pyszny na ciepło, wyborny na zimno. Myślę, że zadowoli nie tylko wegetarian.

niedziela, 14 grudnia 2014

Fasolowe kulki

Są świetną przekąską na ciepło lub na zimno. Sprawdzają się na tzw. „stojących” imprezach, na których niekoniecznie są dostępne talerze i sztućce. Fasolową kulką możesz częstować jak ciasteczkami. Każdy bierze własnymi palcami, zjada i najprawdopodobniej jego palce sięgają po następną J. Najlepiej zaserwować do nich słupki świeżych, chrupiących warzyw, np. marchewki, kapusty pekińskiej, ogórka, papryki, kalarepy. Doskonale smakują z sosami jogutrowymi. My najbardziej lubimy z miętowym. Podane na talerzu razem z kaszą/ryżem oraz surówką/sałatką mogą być obiadem. Możesz je zabrać ze sobą do biura – świetnie odgrzewa się je w mikrofalówce. Oczywiście możesz je też razem z sałatką i sosem zawinąć w pitę i mieć prawie arabską przekąskę – smakuje podobnie do falafela.
Fasolowe kulki są bardzo proste w przygotowaniu. Jest jednak jeden szkopuł: trzeba o nich pomyśleć dzień wcześniej i namoczyć fasolę. Oczywiście jeśli nie masz czasu możesz użyć fasoli z puszki, ale rekomenduję namaczanie :)

niedziela, 21 września 2014

Dyniowe spaghetti

Sezon dyniowy rozpoczęty. Zainspirowana przez Edi i jej makaron z pieczoną dynią, nabrałam apetytu na dyniowy obiad. Bardzo lubię dynię, właściwie w każdej postaci: zupy, placki, ciasta, kremy, z sosem, w sosie, smażoną, pieczoną, duszoną, gotowaną, marynowaną..., poprostu każdą. Tym razem dyniowe spaghetti. Za nieco ponad 3 zł kupiłam kawałek dyni i odrobinę rokpola (kozę wolałam zostawić do buraków). Kilogramowe opakowanie spaghetti zalegało w kuchennej szufladzie i pewnie już tęskniło za garami, dzięki czemu pełnoziarniste świderki zostaną do twarogu. Kilka orzechów w towarzystwie świeżej mięty przynieśliśmy z ostatniego spaceru po morysińskich chaszczach,. Rozmaryn rośnie w doniczce na kuchennym parapecie, a właściwie miejscu na parapet ;). Sól, pieprz, woda i oleje tez się znalazły. A jak już składniki są, to już tylko 25 minut dzieliło mnie od dyniowego spaghetti.

sobota, 6 września 2014

Owsianka z czarnym bzem i malinami


Owsianka – pyszne zdrowe i jakie proste. Jeśli uprawiasz sport, polecam uwzględnienie jej w diecie. Przed treningiem daje mega power, a po intensywnym treningu pozwala na szybką regenerację. Można ją przygotować na wiele różnych sposobów. W Szkocji miałam okazję spróbować solonej owsianki, ale pozostałam pasjonatką lekko słodkiej. Zwykle jadamy ja na śniadanie pierwsze lub drugie, ale bywa też deserem, podwieczorkiem lub kolacją. Dziś w wersji na serwatce, z czarnym bzem i malinami była potreningowym drugim śniadaniem.

wtorek, 26 sierpnia 2014

Chłodnik z botwiną

Przygotowanie tej różowej zupy było zainspirowane przez Anię J. Miał być litewski, ale został trochę spolszczony i trochę zmyślony. Ani dziękuje za pomysł, bo okazało się, że niechęć TMŻ do chłodników odeszła do przeszłości.
Ta chłodna, różowa zupa to bomba witaminowa. Oczywiście najlepiej smakuje w lecie, gdy upał sprawia, że sama myśl o gorącym posiłku zniechęca do jedzenia. Wprawdzie lato zostało już tylko kalendarzowe, ale gdyby ktoś zatęsknił za smakami lata, polecam.

niedziela, 17 sierpnia 2014

Pasta marchewkowa

Marchewka to jedno z najpopularniejszych warzyw w Europie. Może być chrupana na surowo, gotowana, smażona, spożywana w postaci soków, Pyszna jest też pasta z marchewki, którą możną smarować pieczywo, naleśniki, krakersy, podpłomyki albo po prostu wyjadać łyżeczką. Pasta z marchewki przyda się na śniadanie lub kolację. Jest też doskonała na piknik – na świeżym powietrzu wybitnie smakuje na podpłomykach lub krakersach.
Pastę z marchewki polecam szczególnie dla dzieci, które nie lubią jarzyn i na widok marchewki reagują ucieczką lub płaczem. Możliwość aranżowania kanapek z pastą z wykorzystaniem różnych świeżych warzyw w różne gęby zwykle jest dla dzieci na tyle atrakcyjna, ze zapominają o swojej awersji do pomarańczowego warzywa.

niedziela, 10 sierpnia 2014

Zielona pasta z bobu

Pasta z bobu to solidna porcja białka i kwasu foliowego, a przy tym jaka pyszna. Można ją zjeść samodzielnie łyżeczką lub palcem. Jest wybornym smarowidłem do pieczywa. Podaj do niej podpłomyki i surowych, chrupiące jarzyny, pokrojone w słupki (marchewka, ogórek, papryka) lub ogórki małosolne i ciesz się widokiem rozanielonych smakoszy. Może być międzyposiłkową przekąską, śniadaniem, lunchem lub kolacją. Świetnie sprawdzi się jako piknikowa przekąska.

piątek, 25 lipca 2014

Czerwono-zielony makaron z pomidorami, oliwkami i innymi


Przyszła pora na coś dla leniuszków, albo dla zapracowanych, albo tych, którzy ciągle w pośpiechu. Podglądnięte w słonecznej Italii.
To wymarzona obiadokolacja po zabieganym dniu, kiedy wracasz do domu bez sił, które trzeba zregenerować, a myśl o godzinie - może nawet połowie godziny - spędzonej przy garach przeraża.
To danie będzie też świetnym posiłkiem przed intensywnym treningiem fizycznym, bo to duża dawka węglowodanów.
Smaczne na ciepło i na zimno :)

sobota, 5 lipca 2014

Racuszki z truskawkami i twarogiem



Jeszcze na polach rosną słodziutkie truskawki i można je kupić dość tanio, więc… na dobre zakończenie sezonu dzień truskawkowy. Najpierw śniadanie. Racuszki z truskawkami i twarogiem to pyszne letnie śniadanko. Z pewnością uprzyjemnią sobotni lub niedzielny poranek całej rodzinie, a ich zapach ściągnie z łóżka nawet zdeklarowanego śpiocha. Można je też podać na deser lub podwieczorek. A niektórzy pewnie chętnie zjedzą je też na obiad J.

wtorek, 10 czerwca 2014

Naleśniki z truskawkami

Sezon truskawkowy w pełni J, więc mam propozycję letniego śniadania dla wielbicieli truskawek. Ten pełnoziarnisty naleśnik jest niezwykle delikatny. Jest to mocne utrudnienie przy obracaniu na patelni i przekładaniu na talerze – trzeba to robić bardzo ostrożnie. Jak już się uda obrócić i zdjąć z patelni, będzie poetyckim otuliskiem dla świeżych truskawek i nie tylko niezwykłym śniadaniem, również może być boskim podwieczorkiem lub wybornym deserem.

niedziela, 8 czerwca 2014

Zielono mi, czyli zupa z pokrzywy

Intensywnie zielona, bardzo zdrowa zupa. Pokrzywa to powszechny chwast, więc wystarczy rozejrzeć się w ogrodzie lub znaleźć kawałek łąki, rowu, zarośli z daleka od ulicy i poszukać tam młodych krzaczków pokrzywy. Zrywamy szczytowe części młodych krzewów (takich, które jeszcze nie zakwitły). Warto zaopatrzyć się w rękawiczki ochronne i nożyczki oraz koszyk , do którego będziemy wrzucać nasze parzące gałązki, z których ugotujemy smaczną zupę.

sobota, 7 czerwca 2014

Makrela na sałacie



Ta sałatka będzie świetna na kolację. Szczególnie polecam po wieczornym treningu fitness. Ma sporo białka i masę kwasów omega 3.
Inspiracją była sałatka nicejska. Została jednak spolszczona. Przede wszystkim główny składnik czyli tuńczyka zamieniłam na makrelę. O dobrego świeżego tuńczyka w Warszawie dość trudno i jego cena do niskich nie należy. Wprawdzie nietrudno o tuńczyka w puszce, ale staram się eliminować z diety zapuszkowaną żywność. Makrela jest znacznie łatwiej dostępna i o niebo tańsza. Ostatnio udało mi się kupić świeżą, pachnąca morzem makrelę za niewiele ponad 15 zł za kg. Przygotowując makrelę na obiad od razu upiekłam jedną z przeznaczeniem na sałatkę. Leżakowała w lodówce 2 dni. Oczywiście jeśli nie masz świeżej makreli lub nie chce ci się piec, możesz użyć wędzonej.
Tę sałatkę najlepiej zaplanować wcześniej,  żeby w twojej lodówce znalazła się upieczona makrela oraz ugotowana fasola.

Podpłomyki


To cieniutkie, chrupiące placki pieczone lub smażone. Doskonałe do sałatek, zup, kremowych, dipów lub past. Sprawdza się tez jak potrzebujesz po prostu coś pochrupać.
Zwykle robię trochę większą ich ilość na zapas, gdy cokolwiek innego piekę w piekarniku. W ramach efektywnego wykorzystania energii nagrzanego piekarnika lubię upiec „dwie pieczenie na jednym ogniu,” a jedną z nich mogą być podpłomyki.
Gdy potrzebujesz podpłomyków, nie masz ich w zapasach i akurat nic nie pieczesz, a dla samych podpłomyków nie chce ci się nagrzewać piekarnika, możesz je zrobić na patelni.

środa, 4 czerwca 2014

Cukinia z pomidorami, a pomiędzy nimi owca


Po wymagającym pierogasie pora na coś niezwykle prostego i szybkiego w przygotowaniu. Jak sobie dobrze rozplanujesz pracę i zagęścisz ruchy, tę cukinię przygotujesz w mniej niż 15 minut. Może być przystawką na ciepło lub zimno. Podana na kus-kus lub jaglance będzie pełnym daniem. To świetne rozwiązanie na zaspokojenie głodu przed solidnym posiłkiem w dłuższym przygotowaniu.  Możesz też występować w roli niewielkiego, lekkiego posiłku, gdy głód Ci nie dokucza. Wprawdzie do sezonu na cukinie jeszcze kawałeczek, ale już można dostać ładne cukinie w dobrej cenie. Zatem do cukinii wystąp! Dziś z kus-kus.

niedziela, 1 czerwca 2014

Pierogas


Wreszcie długo obiecywany przepis na PIEROGAS czyli duży, pieczony pieróg nadziewany czym popadnie. Ja preferuję z wegańskim farszem z warzyw i jaglanki. Innym też chyba ta wersja najbardziej przypadła do gustu. Wyborny na gorąco podany z surówką – na obiad lub kolację. Smakowity na zimno. Możesz go zabrać do pracy jako lunch i odgrzać choćby w mikrofalówce. Możesz poczęstować nim przyjaciół na pikniku – z pewnością dobrze zrobi nie tylko weganom.